Pol-Rus, dowcipy +18
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Polak g�r� !...Jechali pociagiem Polak, Niemiec i Rusek. Zalozyli si� o to, kto jest szybszym zlodziejem.Niemiec mowi:- Dajcie mi dwadziescia sek. i zgascie swiatlo.Po dwudziestu sek zapalaja, niby nic si� nie zmienilo, a tu nagle niemiec oddaje im zegarki.Rusek mowi:- Dajcie mi dziesiec sek. i zgascie swiatlo.Po dziesieciu sek zapalaja, niby nic si� nie zmienilo, a tu nagle rusek oddaje im zegarki.Polak mowi:- Dajcie mi piec sek. i zgascie swiatlo.Po pieciu sek zapalaja, niby nic si� nie zmienilo, a tu nagle wchodzi konduktor i mowi: panowie koniec jazdy, ktos nam podpizdzil lokomotywe.Diabel zlapal Polaka, Niemca i Amerykanina. Dal im po dwie metalowe kulki i obiecal, ze ich wypusci, jesli zrobia z nimi cos, co go zadziwi. Po chwili Niemiec podrzucil jedna kulke w gore i trafil w nia druga.- No, calkiem niezle - powiedzial diabel.Amerykanin polozyl na ziemi jedna kulke, a na niej postawil druga. Stala!- No, to mnie lekko zdziwilo, ale zobaczymy co zrobi Polak.Niestety, Polak jedna kulke zepsul, a druga zgubil.Zlapal diabel Niemca, Ruska i Polaka. Dal im alternatywe: Kociol, albo powiedza liczbe dla ktorej on nie bedzie znal wiekszej.Niemiec: Miliard.Diabel: Dwa miliardy. Do kotla!Rusek: Bilion.Diabel: Dwa biliony. Do kotla!Polak: Od h*ja i troche.Diabel zaklopotany nie wie ile to jest...Diabel: A ile to jest?Polak: Umiesz liczyc ziarenka piasku?Diabel: Tak.Polak: A widzisz to drzewo?Diabel: Widze.Polak: Jest to tyle ziarenek piasku ile od tego drzewa w pizdu.Na ksiezycu londuje pierwsza amerykanska, zalogowa expedycja. Neil Amstrong wychodzi ze statku, a tu nagle zza kamienia wyskakuje trzech gosci: Chinczyk, Rusek i Polak.- Jak to tak ? - Amerykanin ma glupia mine.Chinczyk:- Nas jest duzo, brat podsadzil brata i jestem.Rusek:- Nasza agentura spisala si� na medal, i bylismy szybsi.- No a ty ? - pyta Amerykanin Polaka.- Daj mi spokoj, z wesela wracam...W przedziale pociagu jedzie Polak, Rusek, Francuz, matka z corka. Po pewnym czasie pociag wjezdza w tunel. W ciemnosci slychac cmok i trzask.Oto co mysla sobie osoby w przediale:Matka: Ale mam porzadna corke, ktorys ja pocalowal, a ona go w pysk...Corka: Ale mam glupia matke, frajer ja pocalowal, a ona go w pysk...Francuz: ale mi si� udalo, pocalowalem ja, a w pysk dostal kto inny...Rusek: Co jest??? Najpierw mnie caluja, a potem bija...Polak: Wy si� tam calujcie, a ja Ruskiemu i tak wpie*.*l�!!!Polaka Ruska i Niemca zlapal Diabel i mowi:- Mam dla was trzy zadania:1) Przejsc przez most pod obstrzalem.2) Przywitac si� z niedzwiedziem podajac mu reke (uscisnac lape).3) I zgwalcic bardzo stara i sprytna Indianke.Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podolac tym zadaniom. Pierwszy poszedl Rusek, lecz udalo mu si� dojsc tylko do polowy mostu. Drugi poszedl Niemiec, przeszedl most lecz gdy wszedl do klatki nedzwiedzia, on go wystraszyl. Nastepnie poszedl Polak, przelecial przez, most wpada do klatki, a tam jak nie zacznie si� kotlowac (poprostu w powietrze wzbila si� kupa kurzu). Ale po jakiejs godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta:- Ty diabel to gdzie jest ta Indianka ktorej mam podac lape ?Leci sobie samolot, a w nim ludzie r�nych nacji.Nagle cus si� psuje i samolot zaczyna spada�.Pilot og�osi�, �e maszyn� trzeba odca�y�,wi�c wyrzucono baga�.Samolot wr�ci� na poprzedni kurs, lecz nie mina� kwadrans a znowucos nawali�o. Ludzie patrza po sobie, kto dla ratowaniawsp�pasa�er�w poswi�ci si� i wyskoczy.(Konsternacja)Nagle zrywa si� Amerykanin i m�wi, �e skoro Batman, Superman i Spidermanto Amerykanie to on te� mo�e by� hero, po czym wypi� z barkucala Whisky, przelecia� wszystkie blondynki i z okrzykiem"FOR UNITED STATES!!!" wyskoczy�.Wszystko wr�ci�o do normy, ale zaraz wszystko si� powt�rzy�oTym razem podni�sl si� Francuz i m�wi, �e skoro Amerykanin moglto on te�. Wypi� wszystkie czerwone wina jakie by�y w barku,przelecia� wszystkie brunetki i z okrzykiem "VIVE LA FRANCE!!!"- wyskoczy�.Po nied�ugim czasie sytuacja si� powtarza, a wszyscy patrza naPolaka. Polak rozejrza� si�, powiedza�: "Czemu nie?", wruszy�ramionami, wypi� WSZYSTKO co by�o w barku oraz w�asne zapasy,przelecia� WSZYSTKO co si� rusza�o i z okrzykiem"NIECH �YJE MOZAMBIK!!!"......wyrzuci� Murzyna.- Co mowi Wloch, Japonczyk i Polak, gdy znajda si� w Paryzu pod wieza Eiffela?- Wloch: "Bellissima! Ale my za to mamy krzywa wieze w Pizie!"- Japonczyk: "My zrobilibysmy sto razy wieksza i do tego z plastiku!"- Polak: "O, qrwa! Ale wysoka!"Diabel zwabil na skraj przepasci Anglika, Francuza, Niemca i Polaka. Podchodzi do Anglika i mowi:- Skacz!- Nie skocze.- Gentleman skoczylby.Anglik skoczyl. Diabel podchodzi do Francuza i mowi:- Skacz!- Nie skocze.- Gentleman skoczylby.- Nie skocze.- Ale teraz jest taka moda.Francuz skoczyl. Diabel podchodzi do Niemca i mowi:- Skacz!- Nie skocze.- Gentleman skoczylby.- Nie skocze.- Ale teraz jest taka moda.- Nie skocze.- To rozkaz!Niemiec skoczyl. Diabel podchodzi do Polaka i mowi:- Skacz!- Nie skocze.- Gentleman skoczylby.- Nie skocze.- Ale teraz jest taka moda.- Nie skocze.- To rozkaz!- Nie skocze.- A to nie skacz!Polak skoczyl.Zorganizowano zawody we wbijaniu gwozdzia w deske za pomoca glowy. Do rywalizacji stanelo trzech zawodnikow: Polak, Rusek i Niemiec. Pierwszy zaczyna Niemiec:Uderza raz.. dwa.. trzy.. - gwozdz wbity.Drugi Polak:... raz.. dwa... - wbity.Ostatni podchodzi do deski zawodnik radziecki:Raz... - wbity !Nastepuje ogloszenie wynikow:- Niemiec zajmuje drugie miejsce, Polak pierwsze, natomiast Rosjanin zostaje zdyskwalifikowany za wbicie gwozdzia zla strona.Siedza Polak, Amerykanin i Japonczyk w saunie. 120 stopni. Goraco jak cholera. Nagle japonczyk unosi dlon, przystawia kciuk do ucha, maly palec do ust i mowi jak do telefonu:- Sprzedac! Sprzedac wszystko !Po chwili amerykanin robi to samo. Polak si� pyta:- Eee, panowie, co wy robicie ?Japonczyk odpowiada:- Sluchaj stary: Ja mam firme, handluje, prowadze interesy, no i wlasnie sprzedalem pakiet akcji.Polak:- Ale jak?Japonczyk:- Sluchaj - w kciuku mam sluchawke, w palcu mikrofon i korzystam z tego jak z telefonu!Amerykanin przytakuje. Polak:- Acha....Temperatura 130 stopni. Goraco jak w piecu, panowie si� poca.. marazm.. Nagle Japonczyk ni stad ni zowad krzyczy:- Kupic! Kupic wszystko !Amerykanin i Polak patrza si� na niego jak na idiote i pytaja co jest. Ten odpowiada:- Panowie... mowilem juz ze mam firme, no i wlasnie kupilem pakiet akcji.- Ale jak ?!?Japonczyk:- W uchu mam sluchawke, w gardle mikrofon..- Aaaaaacha..Temperatura 140 stopni.. goraco... panowie nie wytrzymuja, juz chca wychodzic, wtem nagle Polak wstaje, kuca i nadyma si� jak do sraki i krzyczy:- Uwaga panowie!!! Fax idzie !!!!Diabel zalozyl si� z Polakiem, Ruskiem i Niemcem, ktory lepiej wytresuje psa. Po roku czasu przychodzi do Ruska. Rusek, chudziutki, z wystajacymi rzebrami, a pies spasiony, ze ledwo moze si� ruszac. Rusek wyciaga kielbase, daje psu, a ten zaczyna sluzyc.Potem poszedl do Niemca. Niemiec ledwie trzyma si� na nogach, a pies jak beka, lapy ma prawie w poziomie. Niemiec daje mu kielbase - pies zaczyna tanczyc.Wreszcie przyszedl diabel do Polaka. Ten zapasiony, ledwie miesci si� w fotelu, a psa prawia nie widac. Polak wyciaga kielbase, "pewnie tez da psu" mysli diabel, a on sam zaczyna zjadac. Na to pies odzywa si� ludzkim glosem:- Daj mi, ach daj mi...Francuz, Anglik i Polak zlapali zlota rybke, ktora w zamian za uwolnienie, obiecala spelnic po jednym ich zyczeniu.- Ja ma taka brzydka i stara zone - mowi Francuz - chce miec ladna i mloda.- Na mnie szef w pracy si� zawzial - mowi Anglik - daj mi nowa prace z wyzsza pensja.- A moj sasiad ma stado krow - mowi Polak - spraw, aby mu te krowy pozdychaly...Kanibale zlapali 3 bialych turystow: Ruskiego, Amerykanina i Polaka. Odbywa si� rada plemienna, z ktorego co zrobia (tj. w jaki sposob go skonsumuja).Rusek - najglosniej protestowal, ze on jako obywatel CCCP itd... wiec dlugo nie myslac przeznaczyli go na zupe.Amerykaniec:- Jestem obywatelem USA, musze porozumiec si� z konsulatem!- Upiec go !Polak:- ... /to jest dluga milczaca cisza/- A ty skad jestes ? - zapytal si� wodz.- Z po.. po.. z Polski.- Polska! Tam studiuje moj syn! Badz moim gosciem bracie. Co bedziesz jadl? Zupe czy mieso?W pewnym miescie zorganizowano zawody w piciu napojku narodowego.(Teraz mowi komentator na tych zawodach.)- Prosze panstwa na scene wychodzi zawodnik francuski, bedzie pil napoj narodowy Francji tj. wino butelkami. I pierwsza, druga, ..., piata i zlamal si�, zlamal si� zawodnik francuski.- Ale na scene wchodzi zawodnik polski, bedzie pil napoj narodowy Polski tj. zytnia butelkami, no i pierwsza, druga, ..., dziesiata i zlamal si�, zlamal si� zawodnik polski.- Ale na scene wychodzi glowny faworyt zawodnik rosyjski, bedzie pil napoj narodowy Rosji tj. bimber czerpakiem prosto z wiadra. No i pierwszy czerpak, drugi, ..., pietnasty i zlamal si�, zlamal si� czerpak zawodnik rosyjski bedzie pil bimber prosto z wiadra.Pewien Rusek z�owi� w rzece z�ot� rybk�.- Pu�c mnie, a spe�ni� twoje jedno zyczenie.- No, nie wiem.. Ladna zone mam, pieniadze mam... nic mi nie potrzeba. Chyba ze... Juz wiem! Chce zostac bohaterem Zwiazku Radzieckiego.W jednej chwili pojawiaja si� wokol czolgi, w rekach ruska dwa kalasze, a pol metra przed nim pojawia si� gasienica Tygrysa. Rusek widzi, ze to smierc zaglada mu w oczy i krzyczy:- Q*.*a, posmiertno priznajut!!!Rozmawia rosyjski zolnierz z amerykanskim. Amerykanin chwali si� jak to u nich jest dobrze w armii, ze maj...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]