Polska Zbrojna - 2008.26, Polska Zbrojna

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
NR 26 (597) 29 CZERWCA 2008
CENA 4,70 ZŁ
(W TYM 7% VAT)
TYGODNIK
FORUM:
Twarde lądowanie
str. 13
www.zolnierz-polski.pl
WOJSKO:
Szkolenie przed szkoleniem
str. 22
SŁUŻBA ZDROWIA:
Zdążyć przed chorobą
str. 24
ŁĄCZNOŚĆ:
BEZBŁĘDNOŚĆ W SIECI
str. 20
W NUMERZE
NASZYM OKIEM
SZKOLENIE W TATRACH
Lotnicy z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej,
49 Pułku Śmigłowców Bojowych oraz
56 Pułku Śmigłowców Bojowych na przełomie
maja i czerwca przechodzili w Tatrach
szkolenie przygotowujące do misji
w Afganistanie
STR. 32
TEMAT NUMERU
PATENT
NA OFICERA
FABRYKA EKSPERTÓW
Inżynierowie WAT pomagają wojsku
oddzielić ziarno od plew, sprawdzając,
w które technologie powinno się
inwestować, a które wciąż pozostają
w sferze marzeń
STR. 4
Powinien być
powodem do dumy,
a nawet wzbudzać
zazdrość
WOJSKO
ŁĄCZNOŚĆ
BEZBŁĘDNOŚĆ W SIECI
Nasi żołnierze uczestniczący
w warsztatach „Combined
Endeavor” zbudowali działającą
bezusterkowo sieć szkieletową dla
wszystkich 45 kontyngentów
i instytucji z państw biorących
udział w treningu
STR. 20
STR. 18
WOJSKO
SŁUŻBA
OCZY I USZY ARMII
Dyżurna Służba Operacyjna Sił
Zbrojnych: tu można w każdej
chwili podejrzeć, co dzieje się
w poszczególnych garnizonach,
na placach ćwiczeń, a także
na misjach
STR. 26
FORUM
LOTNICTWO
TWARDE LĄDOWANIE
Tragedia w Mirosławcu zwróciła uwagę opinii
publicznej na wyposażenie lotnisk wojskowych
w systemy zabezpieczające lądowania. To jednak
tylko jedno z zagadnień związanych z przyszłością
wojskowych portów lotniczych
STR. 13
TYGODNIK
Redaktorzy prowadzący:
ppłk Artur Goławski , tel.: (0-22) 684 52 30,
CA MON 845 230; Aneta Wiśniewska,
(0-22) 684 52 13, CA MON 845213;
polska-zbrojna@redakcjawojskowa.pl
13, CA MON 262 413; kmdr ppor. Mariusz
Konarski, tel.: (0-58) 626 62 07,
CA MON 266 207; Kraków: Magdalena
Kowalska-Sendek, Jacek Szustakowski,
tel.: (0-12) 613 17 80, CA MON 131 780;
Poznań: Piotr Laskowski, CA MON 572 446,
mjr Tomasz Szulejko, tel.: (0-61) 857 23
59, CA MON 572 359; Wrocław:
Bogusław Politowski, tel.: (0-71) 765 38
53, CA MON 653 853;
Dział graficzny:
tel.: (0-22) 684 51 70, CA MON 845 170;
Marcin Dmowski (kierownik),
Monika Klekociuk, Paweł Kępka,
Andrzej Witkowski
www.polska-zbrojna.pl
Dyrektor Redakcji Wojskowej
Redaktor naczelny
Artur Bartkiewicz, tel.: (0-22) 684 53 65,
684 56 85, faks: 684 55 03; CA MON 845
365, 845 685, faks: 845 503;
sekretariat@redakcjawojskowa.pl
Al. Jerozolimskie 97, 00-909 Warszawa
Zastępca dyrektora Redakcji Wojskowej
sekretarz redakcji „Polski Zbrojnej”:
Wojciech Kiss-Orski, tel.: (0-22) 684 02 22,
CA MON 840 222;
wko@redakcjawojskowa.pl
Publicyści:
Warszawa:
Norbert Bączyk,
Piotr
Bernabiuk, tel.: (0-22) 684 52 29, CA MON
845 229; Jakub Czermiński, Anna
Dąbrowska, tel.: (0-22) 684 52 44,
CA MON 845 244; Paulina Glińska,
tel.: (0-22) 684 52 29, CA MON 845 229;
Roman Przeciszewski, tel.: (0-22) 684 52
44, CA MON 845 244; Tadeusz Wróbel,
tel.: (0-22) 684 52 44, CA MON 845 244;
Bydgoszcz: Krzysztof Wilewski,
tel. (0-52) 378 25 90, CA MON 415 200;
Gdynia: Tomasz Gos, tel.: (0-58) 626 24
Opracowanie stylistyczne:
tel.: (0-22) 684 03 55,
CA MON 840 355;
Renata Gromska (kierownik),
Małgorzata Mielcarz, Katarzyna Pietraszek,
Joanna Rochowicz
Fotoreporter:
Jarosław Wiśniewski,
tel.: (0-22) 684 52 29, CA MON 845 229;
Współpracownicy:
Andrzej Jonas, Robert Czulda,
Krzysztof Głowacki, Paweł Henski,
Marcin Kaczmarski, Włodzimierz Kaleta,
Damian Markowski
Biuro Reklamy i Marketingu:
Adam Niemczak (kierownik) ,
Małgorzata Szustkowska
tel. (0-22) 684 53 87, 684 51 80, 684 55
03, faks: (0-22), CA MON 845 387;
reklama@redakcjawojskowa.pl
Egzemplarze czasopism dostępne w wewnętrznym kolportażu wojskowym są bezpłatne
2 Polska Zbrojna
nr 26/2008
WOJSKO SŁUŻBA
ZAPIS
|
FORUM
|
NA CELOWNIKU
|
WOJSKO
|
KULISY
|
PORADY
|
PO SŁUŻBIE
|
HISTORIA
|
MILITARIA
|
PRASA
|
ŚWIAT
|
TO I OWO
| | | | | | | | | | |
WOJSKO
LOTNICTWO
SZKOLENIE
PRZED SZKOLENIEM
Dzięki nowym zasadom selekcji
uczniów do Wyższej Szkoły
Oficerskiej SP aerokluby dostają
od ministerstwa sporo pieniędzy
i darmową reklamę, a do szkoły
trafia przygotowana i sprawdzona
młodzież
STR. 22
REDAKTOR
NACZELNY
Artur Bartkiewicz
Oczy szeroko zamknięte
przyjmuje jedną z dwóch strategii – wybucha płaczem, licząc na to, że wzbudzi litość
rodzica, opiekuna lub wychowawcy i w ten sposób uniknie odpowiedzialności za swoje
postępowanie, albo zamyka oczy i udaje, że problemu nie ma. O ile pierwszą strategię cza-
sem stosuje się również po wejściu w dorosłość, o tyle druga z perspektywy człowieka, któ-
ry wyrósł już z pieluch, wydaje się bardzo zabawna i budzi co najwyżej uśmiech politowa-
nia. Niesłusznie – bo również tę strategię mamy często ochotę stosować. Oczywiście mody-
fikując ją nieco. Retusz strategii „zamkniętych oczu” polega na tym, że oczy wprawdzie
pozostają u dorosłego człowieka otwarte, ale zaczyna on udawać, że nie wszystko nimi do-
strzega. Tam, gdzie jest jakiś problem i gdzie potrzeba zmian – taki człowiek uparcie widzi
tylko spokój i stabilizację. Jeśli nie wszystko działa poprawnie – człowiek stosujący strate-
gię „zamkniętych oczu” będzie z godną podziwu konsekwencją wyjaśniał, że to zupełnie
normalne i tak po prostu musi być. A na nieśmiałe sugestie, że może jednak to nie do
końca prawda i że może warto by na jakiś temat przynajmniej podyskutować, reaguje
agresją, bo jest przeświadczony, że ktoś chce mu wyrządzić krzywdę, szukając dziury
w całym. Na krótką metę taka strategia może być skuteczna. Zapewnia bowiem błogi spo-
kój i poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Daje też bezpieczne przekonanie, że wszyst-
ko, co trzeba teraz robić, to utrzymywać obecny stan i nie zepsuć tego, co tak doskonale
działa – a to zawsze zajęcie przyjemniejsze i bardziej komfortowe niż podejmowanie różne-
go rodzaju reform, których skutki w momencie rozpoczęcia działania nie są jeszcze zna-
ne. Nigdy nie wiemy więc, czy po zmianach nie będzie jeszcze gorzej.
W dłuższej perspektywie strategia „zamykania oczu” może się jednak okazać rozwiąza-
niem fatalnym. Niezauważane problemy wciąż istnieją, co więcej – mają brzydki zwyczaj
piętrzenia się i narastania. Prędzej czy później osiągną punkt krytyczny – i wtedy nagle
okazuje się, że dłużej nie da się ich nie zauważać, bo z punktu, w którym jesteśmy, nie wi-
dać nic innego poza problemami. Wtedy jednak radzenie sobie z nimi wymaga dużo wię-
cej energii i wysiłku. A czasem na działanie jest po prostu za późno.
Do napisania tego skłoniło mnie zdanie zasłyszane przez jednego z dziennikarzy „Polski
Zbrojnej”, który podczas zbierania materiałów do artykułu usłyszał od jednego z rozmów-
ców pełne pretensji słowa, że „PZ” zajmuje się piętrzeniem problemów i niemal dywersyj-
ną działalnością wobec polskiej armii. Tymczasem ja się z tym stwierdzeniem absolutnie
nie zgadzam. „PZ” nie jest, nie była i nigdy nie będzie gazetą, która z napięciem oczekuje
na jakąś wpadkę czy sensację, żeby potem z satysfakcją opisać ją na swoich łamach. Jest
zupełnie odwrotnie – chcielibyśmy opisywać wyłącznie sukcesy polskiego wojska, bo jeste-
śmy jego integralną częścią. Sukcesy armii są też naszymi sukcesami – jej porażki bolą
nas, tak jak bolą wszystkich innych, którym bliska jest przyszłość naszych sił zbrojnych.
Nie chcemy jednak „szeroko zamykać oczu”, dlatego że naszym zdaniem o problemach,
jeśli takie rzeczywiście są, trzeba mówić niemal natychmiast po tym, jak pojawią się w za-
sięgu wzroku. Czasem okazuje się wtedy, że problemu nie ma – i w ten sposób kończymy
z plotkami i niedomówieniami. Czasem zaś, że problem jest, ale nie jest tak poważny, jak
mogłoby się wydawać – i wtedy bardzo szybko można znaleźć dla niego rozwiązanie. Naj-
ważniejsze jest jednak, aby nawet o trudnych sprawach dyskutować. A „PZ” jest doskona-
łym forum do takiej dyskusji, bo to swego rodzaju agora, na której możemy toczyć spór
między sobą o sobie. Jeśli zaniechamy tej dyskusji, jeśli „szeroko zamkniemy oczy” – prę-
dzej niż później okaże się, że otworzą nam je inni.
WOJSKO
SŁUŻBA ZDROWIA
ZDĄŻYĆ
PRZED CHOROBĄ
Profilaktyka lecznicza od lat jest
poważną bolączką wojskowej służby
zdrowia. Wszystko
wskazuje jednak
na to, że sytuacja
wyraźnie się
poprawi
STR. 24
Prenumerata:
RUCH SA, KOLPORTER SA, Garmond PRESS, GLM.
Informacja: (0-22) 684 04 00
Kolportaż i reklamacje:
Bellona SA – (0-22) 457 04 37,
6879 041, CA MON 879 041
Druk:
Drukarnia Wydawnicza „Trans-Druk”, Golina
Numer zamknięto: 23.06.2008 r.
Zdjęcie na okładce:
J. Wiśniewski/M.Dmowski
Projekt graficzny:
Łukasz Kaugan, CaStudio
Treść zamieszczanych materiałów nie zawsze
odzwierciedla stanowisko redakcji.
Tekstów niezamówionych redakcja nie zwraca.
Zastrzega sobie prawo do skrótów.
Redakcja Wojskowa łączy się w bólu z rodziną, przyjaciółmi i kolegami
z 6 Batalionu Desantowo-Szturmowego tragicznie zmarłego w Afganistanie
ppor. Roberta Marczewskiego. W tych trudnych chwilach jesteśmy z Wami.
Pamiętajcie, że ci, którzy za służbę dla ojczyzny płacą najwyższą cenę,
na zawsze pozostaną w pamięci nas wszystkich.
Nakład: 20 000 egz.
nr 26/2008
Polska Zbrojna 3
K
iedy dziecko znajdzie się w trudnej albo niewygodnej dla siebie sytuacji, zazwyczaj
TEMAT
NUMERU
edia donoszą o nowych
zdolnościach militar-
nych znajdujących się
w zasięgu inżynierów
i konstruktorów. Arty-
kuły i audycje, stymulowane komunika-
tami specjalistów od public relations, ma-
mią opinię publiczną precyzją funkcji
kierowania najnowszymi gadżetami, ros-
nącą przepływnością radiostacji i więk-
szymi zasięgami sensorów, niesamowi-
tą odpornością pancerzy i superprzebi-
jalnością amunicji. Niestety, w doniesie-
niach dla ogółu fikcja miesza się z praw-
dą. Tymczasem, tworząc zręby progra-
mu modernizacji armii na lata 2009–
–2018, planiści ze Sztabu Generalnego
WP muszą pod rygorem odpowiedzial-
ności karnej ustalać, w jakie systemy
sprzętu i uzbrojenia inwestować ograni-
czone środki, by nie okazało się, że gdy
Gdyby nie inżynierowie WAT,
mielibyśmy kłopot
z ustaleniem kierunków
i priorytetów modernizacji
technicznej armii. To oni
pomagają wojsku oddzielić
ziarno od plew,
sprawdzając, w które
technologie powinno się
inwestować, a które wciąż
pozostają w sferze marzeń.
Goławski
Artur
FABRYKA
EKSPERTÓW
4 Polska Zbrojna
nr 26/2008
Gdy do Warszawy przyjeż-
dżają „technologiczne”
delegacje z NATO
i EDA, Departament Nauki
i Szkolnictwa Wojskowego
MON kieruje je do WAT-u,
wskazując, że tam mieści
się polski odpowiednik
amerykańskiej agencji
DARPA
EKSPERT
Gen. bryg. dr hab.
inż. Zygmunt
Mierczyk,
komendant-rektor
WAT:
– Jeśli wojsko zgłasza jakieś potrzeby wy-
nikające z analizy rynku zbrojeniowego
i potrzeb operacyjnych, a następnie MON
ogłasza konkurs na zlecenie programu
badawczego, często wygrywa go WAT lub
konsorcjum, z którym współpracujemy.
Środki na badania pozyskujemy głównie
z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa
Wyższego, bo Departament Nauki
i Szkolnictwa Wojskowego MON nie ma
takich pieniędzy. Ostatnio, na zlecenie
MNiSzW, prowadzimy duży projekt rozwo-
jowy, wart 18 mln zł. Nasz departament
ogłasza konkursy na programy o niskim
poziomie zaawansowania technologiczne-
go, najczęściej sprowadzającym się do
analizy wymagań taktyczno-technicz-
nych (czy wykonanie czegoś jest możli-
we, czy nie). Istniejemy też na forum
międzynarodowym. Dziś modne są tech-
nologie terahercowe, do „zaglądania
przez ściany”. Uczestniczymy w projek-
cie europejskim, w którym pierwsze
skrzypce grają Anglicy i Niemcy, a my
odpowiadamy za sprawy przyczynkowe.
Chcemy jednak również się rozwijać
i myślimy o pozyskaniu generatora tera-
herców. Dzięki temu moglibyśmy stwo-
rzyć detektor, aby źródłem fal oświetlać,
a detektorem odbierać odbite fale,
sprawdzając, czy widzimy przez ściany
i czy możemy zobaczyć, co człowiek nie-
sie pod ubraniem. Takie podejście po-
zwala prowadzić badania wyprzedzające.
za pięć–dziesięć lat przyjmiemy je do ar-
senału, będą przestarzałe, a wydane na
nie miliardy wyrzuciliśmy w błoto.
W kwestii oddzielania ziarna od plew
sztabowcy z zarządów Planowania Stra-
tegicznego i Planowania Rzeczowego nie
są jedynym decydentem. W podejmowa-
niu decyzji pomagają im Rada Uzbroje-
nia oraz departamenty MON: Transfor-
macji i Budżetowy. Gdy przedstawicie-
le tych instytucji ustalą, że warto zainte-
resować się bliżej jakąś raczkującą tech-
nologią bądź sprawdzić parametry nowo
powstającej broni, zlecają analizy WAT.
Za sprawą rozwijającej się współpracy
z SG uczelnia odzyskała pozycję zaple-
cza eksperckiego dla wojska.
okazji narzeka na powszechne przekona-
nie, że kształcenie kadr bardzo dużo
kosztuje. – W naszym wypadku najlepiej
widać, że to nieprawda. Nie tylko zajmu-
jemy się kształceniem podchorążych, ale
wykonujemy prace analityczno-eksper-
ckie dla wojska – mówi komendant za-
dowolony z tego, że uczelnia staje się za-
pleczem naukowo-badawczym dla MON.
Komendant podkreśla główny atut WAT:
kontakty z zakładami zbrojeniowymi,
które wdrożyły wiele z technologii opra-
cowanych na Bemowie. Nic dziwnego,
że gdy do Warszawy przyjeżdżają „tech-
nologiczne” delegacje z NATO i EDA,
Departament Nauki i Szkolnictwa Woj-
skowego MON kieruje je do WAT-u,
wskazując, że tam mieści się polski od-
powiednik amerykańskiej agencji
DARPA.
Na sukces akademii z ciekawością pa-
rzą pracownicy wojskowych instytutów
badawczo-rozwojowych. Pamiętają cza-
sy, gdy zlecano im analizy tego, co dzie-
je się w branży zbrojeniowej na świecie.
– Teraz nikt nas o to nie prosi – mówi dy-
rektor jednego z instytutów, twierdząc,
że wojsko, pozyskując sprzęt, nie korzy-
sta z opinii niezależnych instytucji z au-
torytetem. – Nasz potencjał nie jest
w pełni wykorzystany.
Kiedyś jednostki badawczo-rozwojo-
we były dotowane. Kilka lat temu prze-
szły na samofinansowanie. Dziś za
wszystko każą sobie płacić. Muszą zaro-
bić nawet na uposażenia żołnierzy, któ-
rych zatrudniają. Startują więc w prze-
targach rozpisywanych przez departa-
menty MON lub niektóre jednostki woj-
skowe. Dla WAT nie stanowią konkuren-
cji. Nie prowadzą bowiem badań podsta-
wowych, perspektywicznych, wizjoner-
Polska DARPA
Gdy gen. bryg. dr hab. Zygmunt Mier-
czyk, komendant akademii, sporządził
dla ministra obrony Bogdana Klicha wy-
kaz prac i ekspertyz wykonanych przez
podwładnych w 2007 r. dla resortu, oka-
zało się, że było ich ponad 250. – Nie-
które wymagały wyjazdu specjalistów na
kilka dni na badania poligonowe poza
Warszawą – wyjaśnia rektor. Przyznaje,
że WAT formalnie nic na tym nie zaro-
bił. Prace sfinansowano ze środków, któ-
re MON rokrocznie przekazuje uczelni...
jako dotację dydaktyczną. A że zleceń
było tak wiele, stanowiły one istotne ob-
ciążenie dla kadry, na co dzień prowa-
dzącej zajęcia ze studentami, prace na-
ukowe i badania w laboratoriach. – Te-
raz próbuję usankcjonować współpracę,
aby stworzyć podstawy rozliczania eks-
pertyz zlecanych nam w trybie pilnym.
Na razie nie robimy tego dla zysku, lecz
dla dobra sił zbrojnych. Tak interpretuje-
my naszą misję – deklaruje rektor. Przy

nr 26/2008
Polska Zbrojna 5
Polska Zbrojna 5
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tlumiki.pev.pl