Polska Zbrojna - 2008.49, Polska Zbrojna
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
NR 49 (620) 7 GRUDNIA 2008
CENA 4,70 ZŁ
(W TYM 7% VAT)
TYGODNIK
TEMAT NUMERU:
Samo się nie zrobi
str. 7
www.zolnierz-polski.pl
REWOLUCJI
WOJSKO:
Przeciwlotnicy schodzą z utartych ścieżek
str. 34
KOMANDOSI:
Życie w kamuflażu
str. 58
WOJSKO:
Przeciwlotnicy schodzą z utartych ścieżek
LOTNICTWO:
OSTATNI MOHIKANIN
str. 20
NIE BĘDZIE
W NUMERZE
EDYTORIAL
|
FORUM
|
NA CELOWNIKU
|
WOJSKO
|
PORADY
|
PO SŁUŻBIE
|
HISTORIA
|
MILITARIA
|
ŚWIAT
|
PRASA
|
KULISY
|
TO I OWO
Głos ma towarzysz
Marek Sarjusz-Wolski
zaczął kraść sobie technologie wojskowe. Ktoś wpadł na pomysł
zrobienia pierwszej maczugi. Wsadził kamień w rozpruty pień młodego
drzewa i poczekał kilka lat, aż zarośnie. Armie, które dysponowały
tylko szczękami niedźwiedzi przywiązanymi do patyków, musiały
dotkliwie odczuć skuteczność broni o tak ogromnej sile rażenia.
Mamy pewność, że największym, choć „sowierszenno sekretno
nieoficjalnym”, importerem wszelkiej technologii w XX wieku był
Związek Radziecki. Wybitni akademicy rozbierali wszelakie urządzenia
dostarczone przez wywiad na czynniki pierwsze i dopiero brali się za
konstruowanie pralek, samochodów, golarek, rakiet balistycznych,
samolotów i odkurzaczy. Odstępstwa, jak licencja na samolot DC 3
(w nowej wersji LI-2), którą ZSRR kupił w 1938 roku od Douglasa,
tylko potwierdzają normę. Minęły lata i Federacja Rosyjska kipi
złością na Chiny, Kubę, Bułgarię oraz państwa byłej Jugosławii, że
te bezprawnie produkują wariacje na temat radzieckiego szlagieru
AK-47. I sprzedają łącznie 900 tysięcy sztuk rocznie, podczas gdy
macierzysta fabryka w Iżewsku produkuje tylko 100 tysięcy. Dumni
robotnicy z Iżewska powinni sobie przypomnieć, że lata 1946–1952
spędził w ich uroczych zakładach Iżmach na południowym Uralu
niejaki
Hugo Schmeisser
, który w Polsce niesłusznie kojarzony jest
z popularnym w latach okupacji hitlerowskiej niemieckim pistoletem
maszynowym MP-40 (głównym jego projektantem był
Heinrich
Vollmer
). Jednak słusznie nazwano
Schmeissera
ojcem karabinka
automatycznego. Pierwszym jego dziełem był MP-18, użyty już
w marcu 1918 roku. Agresywna taktyka piechoty niemieckiej
w połączeniu z tym wynalazkiem pozwoliła przełamać front i była
archetypem późniejszej taktyki grenadierów pancernych.
Karabinek automatyczny miał pełnić dwie funkcje: broni strzeleckiej
oraz oręża szturmowego. Było to ważne dla wojny pozycyjnej, gdzie
strona atakująca nie dysponowała uzbrojeniem pośrednim między
artylerią a bagnetem. Wynalazek okazał się jednak tak samo cenny
zarówno 20 lat później, jak i w XXI wieku. Dlatego, zanim
Hugo
Schmeisser
wyjechał z Suhl w Turyngii na Ural (24 października
1946 roku), przygotował dla Wehrmachtu karabin automatyczny
Sturmgewehr (znany pod symbolami MP-43, MP-44 i StG-44),
łudząco przypominający późniejszy AK-47. I choć wyprodukowano
ich prawie pół miliona sztuk (po wojnie używała ich milicja NRD,
jugosłowiańscy spadochroniarze czy podziemie antykomunistyczne
w Polsce) nie miał szans, by zaistnieć jako ikona popkultury. Dokonał
tego
Michaił Timofiejewicz Kałasznikow
, absolwent dziesięcioletniej
szkoły powszechnej, najpierw kolejarz, a potem kierowca-mechanik
czołgu, podczas II wojny światowej. Późniejszy generał
Kałasznikow
twierdził zresztą, że konstrukcję narysowała mu… żona. Musiała być
niezwykłą kobietą, skoro mechanizm spustowy zapożyczyła ze strzelby
A-5
Johna Mosesa Browninga
, a rękojeść przeładowania z karabinu
Remington Model 8. Zapewne długie wieczory w Iżewsku umilała
sobie pogawędkami z
Hugonem Schmeisserem
.
Tak czy owak, ponad 50 milionów „kałachów” trafiło do 55 armii
świata, niezliczonych ugrupowań partyzanckich, a także na flagi
Mozambiku i Hezbollahu. Produkcja i handel trwają już ponad
sześćdziesiąt lat, bo rzecz jest tania, solidna, odporna na zmiany
klimatu, niezawodna i prosta w użytkowaniu. Dzieci w Afryce potrafią
go obsługiwać, zanim nauczą się równo siedzieć na nocnikach. Bez
tego epokowego wynalazku (niezależnie, kto był jego rzeczywistym
ojcem, a kto matką) nie byłoby współczesnego terroryzmu. To AK-47,
wraz z dwójką nieodłącznych towarzyszy; RPG-7 (Rucznoj
Protiwotankowyj Granatomiot, matka: bazooka, ojciec: pancerfaust)
oraz czeskim materiałem wybuchowym Semtex, sprawiły, że
najpotężniejsze armie świata musiały zrewolucjonizować swe taktyki,
a cywile znaleźli się na pierwszej linii frontu. Ludziom, którzy
w ostatnim tygodniu, w Bombaju, weszli w drogę „legendzie broni
palnej”, było jednak wszystko jedno, czy śmierć zawdzięczają Herr
Schmeisserowi
, czy też żonie
Michaiła Timofiejewicza
.
W
NUMERZE
TEMAT NUMERU
Krzysztof Plażuk
Chorwacki zastrzyk 25
Norbert Bączyk
Żoliborz w ogniu 38
ŚWIAT
Piotr Łukaszewicz
Samo się nie zrobi 7
Małgorzata
Schwarzgruber
Komandosi wrócili
do domu
Włodzimierz Kaleta
Rambo
z dreszczami 28
Po służbie: recenzje książek,
gier i filmów
FORUM
40
49
HISTORIA
Włodzimierz Kaleta
Rewolucji nie będzie 13
NASZYM OKIEM
Marcin Kaczmarski
Paradoksy kryzysu 50
Tadeusz
Kondracki
Dla Cesarza
i za Polskę!
Jacek
Szustakowski
Jedyny taki bieg 32
NA CELOWNIKU
Tadeusz Wróbel
Ocean strachu 52
43
Piotr Bernabiuk
Tylko ślepiec nie widzi 16
WOJSKO
MILITARIA
OBLICZA WOJNY
WOJSKO
Magdalena
Kowalska-Sendek
Przeciwlotnicy schodzą
z utartych ścieżek 34
Norbert Bączyk
Łączność
z pudełka
Robert Czulda
Wybuch, który zmienił życie 56
Roman Przeciszewski
Ostatni Mohikanin 20
45
KULISY
Norbert Bączyk
Rad – nowe wcielenie
Walthera
Piotr Bernabiuk
Problemy z liczeniem 22
Krzysztof Wilewski
Armia jest trendy 36
47
Bogusław Politowski
Życie w kamuflażu 58
nr 49/2008
Polska Zbrojna 3
Kałasznikow
N
ie dowiemy się zapewne już nigdy, kiedy wojowniczy rodzaj ludzki
AAAAAAA AAAAAAAA
TYGODNIK
Portfel żołnierza
Szeregowi zawodowi zainkasują 300 złotych więcej. Zarobki oficerów starszych wzrosną
od 310 do 715 złotych. Minister obrony zatwierdził siatkę uposażeń na rok 2009.
www.polska-zbrojna.pl
Dyrektor Redakcji Wojskowej
Redaktor naczelny
Marek Sarjusz-Wolski, tel.: +4822 684 53 65,
684 56 85, faks: 684 55 03; CA MON 845 365,
845 685, faks: 845 503;
sekretariat@redakcjawojskowa.pl
Al. Jerozolimskie 97, 00-909 Warszawa
Zastępca dyrektora Redakcji Wojskowej
sekretarz redakcji „Polski Zbrojnej”:
Wojciech Kiss-Orski, tel.: +4822 684 02 22,
CA MON 840 222; wko@redakcjawojskowa.pl
Redaktorzy prowadzący:
ppłk Artur Goławski , tel.: +4822 684 52 30,
CA MON 845 230; Aneta Wiśniewska,
+4822 684 52 13, CA MON 845213;
polska-zbrojna@redakcjawojskowa.pl
Publicyści:
Warszawa:
Norbert Bączyk,
Piotr
Bernabiuk, tel.: +4822 684 52 29, CA MON 845
229; Anna Dąbrowska, Maciej Milejski, Łukasz
Puchalski, Aaron Welman tel.: +4822 684 52
44, CA MON 845 244; Paulina Glińska, tel.:
+4822 684 52 29, CA MON 845 229; Roman
Przeciszewski, tel.: +4822 684 52 44, CA MON
845 244; Tadeusz Wróbel, tel.: +4822 684 52
44, CA MON 845 244;
Bydgoszcz:
Krzysztof
Wilewski, tel. +4852 378 25 90, CA MON 415
200;
Gdynia:
Tomasz Gos, tel.: +4858 626 24
13, CA MON 262 413;
Kraków:
Magdalena Kowalska-Sendek,
Jacek Szustakowski, tel.: +4812 455 17 80,
CA MON 131 780;
Poznań:
Piotr Laskowski,
CA MON 572 446, mjr Tomasz Szulejko,
tel.: +4861 857 52 40, CA MON 572 240;
Wrocław:
Bogusław Politowski, tel.:+4871 765
38 53, CA MON 653 853;
Fotoreporter:
Jarosław Wiśniewski,
tel.: +4822 684 52 29, CA MON 845 229;
Współpracownicy:
Andrzej Jonas, Robert Czulda,
Marek Orzechowski, Krzysztof Głowacki,
Paweł Henski, Mariusz Jędrzejko,
Marcin Kaczmarski, Włodzimierz Kaleta,
Roman Kuźniar, Damian Markowski
Zastępca dyrektora Redakcji Wojskowej:
ppłk Lech Mleczko
Kwartalnik „Bellona”, przeglądy rodzajów sił
zbrojnych, lech.mleczko@redakcjawojskowa.pl,
tel.: +4822 684 56 85;
Dział graficzny:
tel.: +4822 684 51 70, CA MON 845 170;
Marcin Dmowski (kierownik), Monika Klekociuk,
Paweł Kępka, Andrzej Witkowski
Opracowanie stylistyczne:
tel.: +4822 684 03 55, CA MON 840 355;
Renata Gromska (kierownik), Małgorzata Mielcarz,
Katarzyna Pietraszek, Joanna Rochowicz
Biuro Reklamy i Marketingu:
Adam Niemczak (kierownik) , Anita
Kwaterowska (tłumacz) Małgorzata
Szustkowska, tel. +4822 684 53 87, 684 51
80, 684 55 03, faks: +4822 CA MON 845 387;
reklama@redakcjawojskowa.pl
Prenumerata:
RUCH SA, KOLPORTER SA, Garmond PRESS,
GLM. Informacja: +4822 684 04 00
Kolportaż i reklamacje:
Bellona SA +4822 457 04 37,
6879 041, CA MON 879 041
Druk:
Drukarnia Wydawnicza „Trans-Druk”, Golina
Numer zamknięto: 01.12.2008 r.
Zdjęcie na okładce:
Bogusław Politowski
Treść zamieszczanych materiałów nie zawsze
odzwierciedla stanowisko redakcji.
Tekstów niezamówionych redakcja nie zwraca.
Zastrzega sobie prawo do skrótów.
na uposażenia i świadczenia pochodne
dla prawie 94 tysięcy żołnierzy zawodowych
i nadterminowych zarezerwowano 4464 mi-
liony złotych. Po zwiększeniu kwoty bazowej
oraz ustalanego przez prezydenta mnożnika
(z 2,48 do 2,6) przeciętne uposażenie żołnier-
skie wzrośnie do 3960 złotych (brutto), czyli co
najmniej o 6,94 procenta. Średnia podwyżka
wyniesie 256 złotych. Szef MON Bogdan
Klich zatwierdził 26 listopada dokument, któ-
ry ustala, jakie uposażenia należą się żołnierzom
w służbie czynnej i kandydackiej. Minister po-
informował, że relatywnie najwięcej na podwyż-
kach zyskają szeregowi zawodowi (o 13–14
procent) i nadterminowi (o 24–26 procent).
Stawki podoficerów i oficerów wzrosną
o 7 procent. Lecz w kwotach bezwzględnych,
gdy do płac wliczane są dodatki za wysługę,
największe podwyżki zainkasują pułkowni-
cy i generałowie.
Faktycznie minister obrony mógł na pod-
wyżki dla kadry przeznaczyć tylko około
360 milionów złotych. Przyjętej polityce pła-
cowej wobec mundurowych przyświecają dwa
cele – motywowanie poborowych ostatnich
wcieleń do zaciągania się do służby nadtermi-
nowej lub zawodowej i zapewnienie konkuren-
cyjnego poziomu uposażeń żołnierzy w sto-
sunku do tego, co oferują inne służby oraz ry-
nek cywilny.
Wojsko kusić też będzie wyższymi uposa-
żeniami kandydatów na elewów i podchorą-
żych. Słuchacz szkoły podoficerskiej ma inka-
sować 875 złotych, podchorąży pierwszego ro-
ku 1000 złotych, zaś jego kolega na ostatnim
roku nauki albo słuchacz studium oficerskie-
go – 2 tysiące złotych. Generał brygady
Janusz Bojarski, dyrektor Departamentu
Kadr MON, powiedział „Polsce Zbrojnej”, że
nowy układ tabeli uposażeń oznacza rozdy-
sponowanie wszystkich pieniędzy, jakie mogą
być przeznaczone na podwyżki uposażeń
w nowym roku. Przyznał, że podwyżki nie są
duże, ale w sytuacji, gdy mówi się o kryzysie
finansowym, jest to jednoznaczny sygnał dla
przyszłych i obecnych żołnierzy, że wojsko jest
przewidywalnym pracodawcą.
Nowością jest wprowadzenie nowej grupy
uposażenia U-0. Przypisana ona będzie do sta-
nowisk o stopniu etatowym „szeregowy”, czy-
li do strzelców i ładowniczych, żołnierzy peł-
niących najprostsze funkcje w armii i o naj-
krótszym stażu w niej.
(AG)
MISJA DLA POKOJU
„Po misji w Iraku nic w naszej armii nie będzie już takie
jak przed nią”, ocenił minister Bogdan Klich, otwierając
26 listopada w Akademii Obrony Narodowej dwudniową
konferencję naukową „Irak 2003–2008”.
w Iraku, zacieśniliśmy współ-
pracę ze Stanami Zjednoczonymi.
Dowiedliśmy, że jesteśmy partne-
rem odpowiedzialnym, przygoto-
wanym do podejmowania najtrud-
niejszych wyzwań. To – zdaniem
ministra Klicha – główne korzyści
polityczne z pięcioletniej obecno-
ści polskich żołnierzy w Iraku.
Głównym wojskowym skutkiem
udziału w misji jest decyzja o przy-
spieszeniu profesjonalizacji armii.
Minister Klich podkreślił wagę
tempa uzawodowienia. „Strata
czasu byłaby działaniem na szko-
dę naszego wojska, tak jak byłoby
nim zmniejszenie liczebności sił
zbrojnych do 80–90 tysięcy.
Zaplanowałem, że aż do roku
2018 wojsko będzie mieć 120 ty-
sięcy żołnierzy”, komentował szef
MON. Zapewnił, że nawet jeśli bu-
dżet państwa na rok 2009 będzie
modyfikowany, to 1,418 miliarda
złotych przewidzianych dodatko-
wo w kasie MON na profesjonali-
zację nie zostanie uszczkniętych.
Taktyczne wnioski z misji w Iraku
to wzmocnienie komórek współ-
pracy cywilno-wojskowej, wsparcie
batalionów operacyjnych śmigłow-
cami, docenienie sił specjalnych.
Bogdan Klich przyznał, że w dzie-
sięcioletnim programie rozwoju sił
zbrojnych znalazła się reorganiza-
cja terenowych organów admini-
stracji wojskowej. Około 40 woj-
skowych komend uzupełnień zo-
stanie zlikwidowanych, utrzymają
się tylko cztery regionalne woje-
wódzkie sztaby wojskowe.
Minister przypomniał też, że
w Wojskach Lądowych na razie
zostają utrzymane 4 dywizje
i 14 brygad.
(gol)
rynarka Wojenna otrzy-
ma korwetę wielozadaniową ty-
pu Gawron, jeden niszczyciel
min typu Kormoran oraz okręt
podwodny”, zapowiedział mini-
ster Bogdan Klich 27 listopada
w Gdyni, którą odwiedził
w związku z jubileuszem 90-le-
cia Marynarki Wojennej. Dodał
też, że część sprzętu znajdują-
cego się w wyposażeniu naszej
marynarki zostanie zmodernizo-
wana. Taką modernizację prze-
chodzi między innymi ORP
„Kontradmirał X. Czernicki” oraz
śmigłowce Mi-14 PŁ, które są
przystosowywane do potrzeb ra-
nr 49/2008
WYDARZENIA ZAPIS
W
przyszłorocznym budżecie obronnym
U
czestnicząc w operacji
URODZINOWE OKRĘTY
„W
najbliższych latach Ma-
ZAPIS
|
FORUM
|
NA CELOWNIKU
|
WOJSKO
|
KULISY
|
PORADY
|
PO SŁUŻBIE
|
HISTORIA
|
MILITARIA
|
PRASA
|
ŚWIAT
|
TO I OWO
| |
| | |
RZI pod lupą
T
erroryści dwukrotnie zaatako-
PO DUŻEJ AFERZE korupcyj-
nej w zielonogórskim
Rejonowym Zarządzie
Infrastruktury i rozpoczęciu po-
stępowania wyjaśniającego we
wrocławskim, przyszła kolej na
Kraków. Zgodnie z uzyskanymi
przez nas informacjami, proku-
ratura oraz Żandarmeria
Wojskowa 26 listopada podjęły
pierwsze czynności śledcze,
a dwa dni później aresztowały
trzech pracowników krakow-
skiego RZI. Jak przyznał
pułkownik Ireneusz Szeląg
z Wojskowej Prokuratury
Okręgowej w Warszawie, znaj-
duje się wśród nich również ofi-
cer w stopniu pułkownika.
„Śledztwo jest dopiero na po-
czątku drogi. Więcej danych
ujawnić nie mogę”, dodał puł-
kownik Szeląg. Z nieoficjalnych
informacji wynika, że
i tym razem chodzi o łapówki
przyjmowane w związku
z prowadzonymi przez RZI prze-
targami. Proceder trwał kilka
lat, a w grę wchodziły pokaźne
sumy pieniędzy.
(pr)
wali 30 listopada polskie pa-
trole w Ghazni. Na szczęście żoł-
nierzom nic się nie stało.
Pierwszy patrol podczas rozpo-
znania w drodze do bazy Four
Corners wjechał na minę pułap-
kę, która wybuchając, uszkodziła
jeden z wozów, Rosomaka. Drugi
patrol, polsko-amerykański, któ-
ry zabezpieczał prace zespołu
odbudowy prowincji, został
ostrzelany z moździerzy i broni
strzeleckiej. Odnaleziono dwóch
podejrzanych, niestety, napastni-
kom udało się zbiec.
(ad)
dysława Sikorskiego ma
pomóc odpowiedzieć na pyta-
nie o przyczynę jego śmierci.
25 listopada wydobyto trumnę
ze zwłokami generała Sikor-
skiego z krypty Świętego Le-
onarda Katedry na Wawelu. Po
przewiezieniu trumny do Za-
kładu Medycyny Sądowej le-
karze pobrali próbki do badań
bakteriologicznych i mykolo-
gicznych, a w Zakładzie Radio-
logii Collegium Medicum Uni-
wersytetu Jagiellońskiego zro-
biono tomografię komputero-
wą, analizy DNA, histopatolo-
giczne i toksykologiczne. „Na
wyniki badań trzeba będzie po-
czekać kilka tygodni”, tłuma-
czył szef katowickiego oddzia-
łu Instytutu Pamięci Narodowej
Andrzej Drogoń. Następnego
dnia trumna ze szczątkami ge-
nerała została ponownie złożo-
na w krypcie.
(ann, mks)
P
lanowanie i kierowanie
wsparciem wojsk w ramach
strategicznej operacji obronnej
oraz wykonywanie zadań wynika-
jących z funkcji państwa gospo-
darza było tematem ćwiczeń do-
wódczo-sztabowych „Gopło ’08”.
Żołnierze stanowiska dowodzenia
Śląskiego Okręgu Wojskowego
17–21 listopada doskonalili się
w zespołowym rozwiązywaniu
problemów i podejmowaniu decy-
zji w sytuacjach potencjalnego
konfliktu zbrojnego oraz zagrożeń
niemilitarnych, a także opracowy-
waniu obowiązujących w tym za-
kresie dokumentów.
(ann)
Pot i łzy
Dowódca mówił również
o sukcesach – poprawie mię-
dzynarodowej pozycji Polski
w świecie, odbudowie szacun-
ku dla polskich żołnierzy,
a także lekcji irackiej, która
przyczyniła się do transforma-
cji naszych sił zbrojnych. Ge-
nerał Skrzypczak wręczył też
dyplomy jednostkom wojsko-
wym uczestniczącym w misji,
a kilku żołnierzy odznaczył
Gwiazdą Iraku.
(LP)
i łzy, ale także ludzi, dla
których byliśmy wybawie-
niem, nadzieją, przyjaciółmi
i towarzyszami broni”, podsu-
mował pięć lat misji w Iraku
generał broni Waldemar
Skrzypczak podczas spotka-
nia w siedzibie Dowództwa
Wojsk Lądowych z okazji za-
kończenia misji w tym kraju.
Spotkania
townictwa morskiego. Podczas
rozmowy z dziennikarzami mini-
ster powiedział, że Marynarka
Wojenna pilnie potrzebuje doin-
westowania, aby mogła w przy-
szłości wykonywać swoje zada-
nia, zwłaszcza te wynikające z
zobowiązań sojuszniczych. Szef
MON był gościem Akademii Ma-
rynarki Wojennej, gdzie wygłosił
wykład dla studentów i kadry
uczelni. Mówiąc o profesjonali-
zacji wojska i modernizacji tech-
nicznej naszych sił zbrojnych,
wskazał na zmiany zachodzące
w pragmatyce służby wojsko-
wej, a także na systematyczną
poprawę płac w wojsku. Następ-
nego dnia wziął udział w obcho-
dach jubileuszu sformowania
morskiego rodzaju sił zbrojnych.
Jednym z punktów programu by-
ło powitanie załogi fregaty rakie-
towej ORP „Gen. K. Pułaski” po-
wracającej z pięciomiesięcznej
misji NATO na morzach Śród-
ziemnym i Czarnym.
(mk, ann)
LICZBA TYGODNIA
22,5
tysiąca – tylu
22,5
chętnych zare-
chętnych zare-
jestrowało się w interneto-
wym systemie osób zaintere-
sowanych zawodową służbą
w wojsku – poinformował
27 listopada w Gdyni mini-
ster Bogdan Klich. Jak dodał,
większość z nich to żołnierze
rezerwy. „Gdybyśmy zsumo-
wali tych ochotników oraz żoł-
nierzy, którzy są w tej chwili
w służbie zawodowej, kandy-
dackiej oraz nadterminowej,
to mamy w sumie ponad
113 tysięcy osób.
Wydawałoby się więc, że bra-
kuje nam jeszcze tylko 7 ty-
sięcy ochotników do końca
2010 roku”, powiedział mini-
ster Klich. Szef MON zazna-
czył jednak, że część zareje-
strowanych ochotników może
jeszcze zmienić plany.
(ATU)
chętnych zare-
jestrowało się w interneto-
wym systemie osób zaintere-
wym systemie osób zaintere-
sowanych zawodową służbą
sowanych zawodową służbą
w wojsku – poinformował
w wojsku – poinformował
27 listopada w Gdyni mini-
27 listopada w Gdyni mini-
ster
. Jak dodał,
większość z nich to żołnierze
większość z nich to żołnierze
rezerwy. „Gdybyśmy zsumo-
rezerwy. „Gdybyśmy zsumo-
wali tych ochotników oraz żoł-
nierzy, którzy są w tej chwili
nierzy, którzy są w tej chwili
w służbie zawodowej, kandy-
w służbie zawodowej, kandy-
dackiej oraz nadterminowej,
dackiej oraz nadterminowej,
to mamy w sumie ponad
to mamy w sumie ponad
113 tysięcy osób.
113 tysięcy osób.
Wydawałoby się więc, że bra-
UROCZYSTE
apele, defilady, symboliczne przekazanie władzy
w uczelniach jej słuchaczom, wyróżnienia dla najlepszych studentów,
uroczyste bale – tak wyglądały obchody Dnia Podchorążego na woj-
skowych uczelniach zorganizowane 26–29 listopada na pamiątkę
rocznicy wybuchu powstania listopadowego. Obchody w Akademii
Marynarki Wojennej uświetnił pokaz musztry paradnej w mundurach
historycznych, a w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych słucha-
cze zaprezentowali na scenie fragmenty dramatu Stanisława
Wyspiańskiego „Noc listopadowa”.
(ATU)
Wydawałoby się więc, że bra-
kuje nam jeszcze tylko 7 ty-
kuje nam jeszcze tylko 7 ty-
sięcy ochotników do końca
2010 roku”, powiedział mini-
2010 roku”, powiedział mini-
ster Klich. Szef MON zazna-
ster Klich. Szef MON zazna-
czył jednak, że część zareje-
czył jednak, że część zareje-
strowanych ochotników może
nr 49/2008
Polska Zbrojna 5
ZAPIS
|
FORUM
|
NA CELOWNIKU
|
WOJSKO
|
PORADY
|
PO SŁUŻBIE
|
HISTORIA
|
MILITARIA
|
ŚWIAT
|
PRASA
|
KULISY
|
TO I OWO
Dwa ataki
Odkrywanie tajemnicy
E
kshumacja generała Wła-
Sztabowe Gopło
„
Z
ostawiliśmy tam nasz pot
22,5
22,5
tysiąca – tylu
tysiąca – tylu
22,5
chętnych zare-
22,5
jestrowało się w interneto-
ster
Bogdan Klich
Bogdan Klich
. Jak dodał,
wali tych ochotników oraz żoł-
sięcy ochotników do końca
[ Pobierz całość w formacie PDF ]